„A MÓJ JAŚ TO JUŻ…” – CZYLI JAK NIE ROBIĆ NA SIŁĘ Z DZIECKA GENIUSZA
Rozwój dziecka to żmudna droga przez wiele etapów. Dzieci rozwijają się podobnie, ale każde w swoim indywidualnym tempie. Zazwyczaj brzdące zaczynają stawiać pierwsze kroki w okolicach dwunastego miesiąca życia. Jednak owe okolice są bardzo rozległe. Otóż jeden maluch zacznie chodzić z pomocą mamy czy taty mając trzynaście – czternaście miesięcy, a jego kolega będzie śmigał beztrosko już w wieku dziesięciu. Czy to oznacza, że któryś jest lepszy lub gorszy? NIE ! NIE i jeszcze raz NIE ! I nie dajmy sobie tego wmówić! Każdy maluch rozwija się w swoim własnym tempie. Zależy to od mnóstwa czynników. Na przykład – charakteru malucha, jego chęci odkrywania swoich nowych możliwości, a nawet wagi. Czas w którym nasza pociecha zacznie chwalić się nowo zdobytymi umiejętnościami powinien być czasem wspólnej radości oraz niepohamowanej dumy rodziców. Jednak nie z tego, że nasz bobas jest lepszy od dziecka sąsiadki tylko dlatego, że to nasze dziecko pokonuje kolejne stopnie własnego rozwoju. Nie zmuszajmy malucha by samodzielnie siedział tylko dlatego, że syn koleżanki będąc w jego wieku już to robił. Oczywiście każdy rodzic uwielbia chwalić się wyczynami swojego potomka. Jest to jak najbardziej pozytywne. Jednak nie dajmy się zwariować i nie wpadajmy w pułapkę wyrzutów sumienia, że nasz maluch jeszcze czegoś nie potrafi. Dajmy mu rozwijać się w swoim tempie, na spokojnie, otaczając go naszą miłością i wsparciem.
Dodaj komentarz